Aktualności

Tymczasowe areszty za rozbój

Data publikacji 20.01.2020

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy przy przystanku autobusowym zaatakowali kobietę. Rozpylili w jej kierunku gaz i zabrali torebkę, w której miała m.in. pieniądze i telefon komórkowy. Obaj odpowiadać będą w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywali karę za podobne przestępstwa. Zostali już tymczasowo aresztowani.

Do zdarzenia doszło w połowie stycznia br. w Białej Podlaskiej na ul. Piłsudskiego. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że około godz. 17:30 została zaatakowana przez nieznaną osobę. Sprawca podchodząc do niej od tyłu, prawdopodobnie rozpylił w jej kierunku gaz. Po tym wyszarpał jej torebkę w której znajdował się m.in. portfel z pieniędzmi i telefon komórkowy. Wartość strat pokrzywdzona oszacowała na kwotę około 600 zł. Do zdarzenia doszło w rejonie przystanku autobusowego.

   Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu bialskiej komendy. W trakcie prowadzonych działań funkcjonariusze odzyskali skradziony telefon komórkowy. Następnego dnia po zdarzeniu odnaleziona została przez przypadkowego świadka torebka wraz z dokumentami należąca do pokrzywdzonej.

   Policjanci realizujący czynności w sprawie ustalili personalia mężczyzn podejrzanych o dokonanie tego czynu. Okazało się, że jest to 34-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej i jego 30-letni znajomy z gminy Konstantynów. Mężczyźni zatrzymani zostali do wyjaśnienia. Dodatkowo w trakcie zatrzymania 30-latka, w kieszeni jego kurtki policjanci ujawnili woreczek z suszem roślinnym. Po przeprowadzeniu wstępnego badania potwierdzili, że jest to marihuana.

   Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Odpowiadać będą w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywali karę za podobne przestępstwa. 30-latek odpowiadał będzie dodatkowo, za posiadanie środków odurzających. Przed weekendem w przypadku obydwu mężczyzn Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej na wniosek Policji i Prokuratury zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. O dalszym losie mężczyzn zadecyduje sąd. Za popełniony czyn grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie kara ta może zostać zwiększona o połowę.

Powrót na górę strony