Aktualności

Pił alkohol ze znajomym, a później ukradł rower

Data publikacji 03.08.2020

Za kradzież roweru odpowie 60-latek z gminy Wisznice. Mężczyzna postanowił odwiedzić znajomego, a gdy wracał do domu zabrał znajdujący się w jego garażu rower. Jak tłumaczył policjantom „jednoślad po prostu mu się spodobał i chciał go mieć”. Mężczyzna usłyszał już zarzut, natomiast zguba wrócił do właścicielki. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Do wisznickiego komisariatu zgłosiła się mieszkanka tej miejscowości. Kobieta oświadczyła, że został jej skradziony rower. Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu, natomiast wartość strat wyceniona została na kwotę 550 złotych. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że w dzień kiedy doszło do kradzieży na posesji przebywał znajomy męża. Mężczyźni spożywali wspólnie alkohol. Następnego dnia zauważyła, że z garażu zginął należący do niej jednoślad. Wówczas postanowiła zgłosić sprawę organom ścigania.

Policjanci dotarli do podejrzewanego o kradzież mężczyzny. W miejscu jego zamieszkania ujawnili zgubę. „Amator cudzego mienia” usłyszał już zarzut i przyznał się do winy. W trakcie rozmowy z policjantami oświadczył, że „rower mu się spodobał i chciał go mieć”. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

podkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla

Powrót na górę strony